Dealer sprzedaje BMW po wypadku! Jak sprawdzić, czy nie było bite ani malowane?

OP OP! Historia, jak kupowaliśmy BMW F30 320i w 2021 roku i prawie napotkaliśmy poważne problemy.

BMW F30 320i z przebiegiem 100 000 kilometrów z uszkodzonymi panewkami silnika. Samochód był sprzedawany bez silnika, ponieważ mieliśmy silnik N20 na rozbiórce, więc nie stanowiło to dla nas problemu.

Zgodnie z oświadczeniem sprzedawcy, problem dotyczył wału korbowego, nadwozie było w idealnym stanie, malowany był tylko maska i tylna klapa, auto na aukcji było całe, ale miało problem mechaniczny.

Kilka dni później, po negocjacjach z właścicielem, uzgodniliśmy cenę 9800$. Kiedy auto zostało załadowane na lawetę, odkryto, że przedni lewy amortyzator był zalany olejem. Podczas oględzin amortyzatora zauważyłem dziwne wgniecenie, okazało się, że auto było uszkodzone i złożone po wypadku w sposób bardzo niskiej jakości.

Okazało się, że auto było całe w USA, ale w Gruzji lub na Ukrainie brało udział w wypadku i zostało naprawione na Ukrainie. Nadwozie było malowane dookoła, kawałek podwozia był nienaturalny, zderzaki nie były oryginalne, były problemy z zawieszeniem.

Sprzedawca, który sprzedawał auto, okazał się oszustem, który chciał sprzedać problematyczne auto z problemami z nadwoziem.

---

Umów się na wizytę w serwisie BMW w Polsce