Ci, którzy od dłuższego czasu śledzą naszą działalność, wiedzą, że od dłuższego czasu poszukiwaliśmy BMW F10 535i do projektu, ponieważ mamy już BARAŃ — F30 328xi na Stage 3.

Brakowało nam F10, a dodatkowo mieliśmy projekt F11 525d.
W tym projekcie nie zdążyliśmy wiele zrobić, tylko chip tuning, zrobiliśmy silnik i sprzedaliśmy, a teraz w końcu nadszedł czas na 535 benzynę na N55, aby rozwinąć temat Stage 1-2-3 i doposażenia F10, takie jak kierownica, zegary, multimedia itp. Rzuciliśmy okiem na opcje na rynku!
Pierwszą opcję oglądaliśmy w Użhorodzie, cena wynosiła 11500$.
Wyposażenie "BARAŃ" nie miało nawet czujników parkowania, ale miało jasne wnętrze. Na samochodzie przejechaliśmy się na test, zrobiliśmy kompleksową diagnostykę, a po niej klient umówił się na wymianę łańcuchów N55! Samochód miał 275 000 kilometrów przebiegu. Po wymianie łańcuchów cena samochodu wzrosła, a właściciel nie chciał już szczególnie go sprzedawać. Plan był taki, aby przed chip tuningiem zajrzeć do silnika, sprawdzić stan panewek, ewentualnie je wymienić, wymienić także pompę oleju i dopiero potem zrobić chip tuning. W efekcie pojechaliśmy do Lwowa, a samochód nadal jeździł po Użhorodzie.
Jakimś cudem zauważyłem na AUTO.RIA jeszcze jedno F10 535i we Winnicy i postanowiliśmy je obejrzeć.
Spotkaliśmy się z właścicielem samochodu i zaczęliśmy oglądać auto z zewnątrz, sprawdzać lakier. Samochód przywieziono z Kanady nieuszkodzony rok temu, na 2023 rok, w Kanadzie wykonano przegląd, wymieniono łańcuchy rozrządu, olej, pompę i uszczelki. Właściciel okazał się naszym obserwatorem. Podczas gdy Dima oglądał samochód z zewnątrz i sprawdzał lakier, ja przyglądałem się wnętrzu i rozmawiałem z właścicielem. Postanowiliśmy potem pojechać do serwisu, aby przeprowadzić diagnostykę zawieszenia, sprawdzić ewentualne wycieki silnika i obecność metalowych wiórów w filtrze oleju.
Po długim oglądaniu samochodu postanowiliśmy go kupić! Przyjechaliśmy do MREO, przeszliśmy ekspertyzę, wymieniliśmy pieniądze i pomyślnie nabyliśmy samochód. Na wyjeździe z miasta zatankowaliśmy auto i szczęśliwie dotarliśmy do Lwowa...

Comments