OP OP! Jak pamiętacie z poprzedniego artykułu o F10, podczas drogi z Odessy zaczęliśmy słyszeć bardzo dziwny dźwięk. Na szczęście dotarliśmy do Kijowa, a BMW nas nie zawiodło!
Następnego dnia pojechałem do warsztatu BMW (Lewy Brzeg). Od razu sprawdziliśmy filtr oleju pod kątem obecności metalowych opiłków, i faktycznie były w nim opiłki.
Ze stacji na Lewym Brzegu przetransportowaliśmy samochód na Połczynę i zaczęliśmy działać. Od razu zdemontowaliśmy silnik i zauważyliśmy, że był on wcześniej rozbierany. Na uszczelkach znajdował się dziwny silikon, a także wiele szczegółów, takich jak nieprzykręcony wspornik turbiny i inne.
Wał korbowy był szlifowany w czopach korbowodowych na 0,75, główne łożyska były szlifowane na 0,25, blok cylindrów był tulejowany, a wtryskiwacze oleju na tłoki zostały nieprawidłowo zamontowane podczas składania, co spowodowało ich uszkodzenie.
W szóstym cylindrze było widać, jak tłok uderzał w głowicę cylindrów, to właśnie ten cylinder, w którym korbowód luźno poruszał się na wałku korbowym. Na czopach korbowodowych było widać, że panewki również zostały obrócone.
W tej sytuacji najlepiej byłoby wymienić silnik lub wał korbowy. Znaleźliśmy używany wał do przeszlifowania (na czopach były pęknięcia). Oddaliśmy ten wał do sprawdzenia, a po weryfikacji wykryto bicie. Firma wyrównała wał, ale pojawiło się na nim jeszcze więcej pęknięć...
Po tym, jak firma naprawiła wał korbowy, postanowiliśmy złożyć silnik.
Po kilku dniach silnik został złożony. Postanowiliśmy zrobić to właściwie i użyliśmy PLASTIGAUGE. Było to testowe złożenie "z gówna i patyków". Panewki były nowe, odpowiednik Kolbenschmidt.
Po złożeniu silnika nikt się autem nie zajmował. Samochód przeszedł przeprowadzkę ze starego warsztatu do nowego, a po dwóch miesiącach zamontowaliśmy silnik.
Pierwszy rozruch był udany, ciśnienie oleju wynosiło 7 barów, co jest normalnym wynikiem. W kolejnych artykułach będziemy testować silnik...

Kommentare